Koń

kon-cerny

David Černý, „Koń”, 1999. Pałac Lucerna przy Placu Wacława, Praga 2014.

Najpierw musimy stanąć na samej górze placu, pod pomnikiem kroczącego na koniu świętego Wacława, który żył wyłącznie dla Bożej chwały. Jak wiemy, święty Wacław to patron Czech, i kiedy sobie to przypomnimy, możemy zejść trzysta metrów w dół placu, żeby po lewej stronie wejść do bramy z napisem ‚Rokoko’. Labiryntem korytarzy z okresu art déco musimy przejść do wnętrza Pałacu Lucerna, zbudowanego przez dziadka Václava Havla, żeby zobaczyć, Co Černý zrobił z patronem Czech. Symbolowi narodowemu zdechł koń. Święty siedzi okrakiem na jego brzuchu. Poza tym wszystko jest identyczne jak na właściwym pomniku. Trup konia, zawieszony za nogi u sufitu ma wywalony jęzor. Ale – jak podkreślano na inauguracji – jedzie się dalej. (…) Černý: ktoś wisi głową w dół, ale oczywiście w Czechach wszyscy udajemy, że nic się nie stało. Zamykamy oczy.”

Mariusz Szczygieł, Zrób sobie raj

Dodaj komentarz