Salvador Dalí „Invisible Sleeping Woman, Horse, Lion”, olej na płótnie, 1930. Wystawa „The Surrealist Movement from Dalí to Magritte – Crisis and Rebirth in 1929”, Węgierska Galeria Narodowa (Magyar Nemzeti Galéria). Budapeszt 2019
„Śpiący poruszył się lekko, dziewica błagała:
– Obudź go pan! to niepodobna, aby taki sen nie dręczył… ja patrzeć na to nie mogę: on tak podobny do umarłego…
– A jednak – przerwał z westchnieniem magnetyzer – czy pani wierzysz, iż dałbym życie całe, abym mógł jedną godzinę w takim śnie pozostać? Jego duch wyzuł się teraz wszystkiego, co ziemskie, co na jawie polot naszych myśli tamuje. Dla niego nie ma teraz czasu, nie ma przestrzeni… wyzwolona dusza z grubych więzów ciała, prawie czysta, nieorganiczna, już przelata ziemię od krańca do krańca, tam gdzie wzrok nasz nie sięga… Przelata naturę jako mistrz ducha, niepokalany jak ona, bez zwierzęcych potrzeb i namiętności… On czuje teraz rozkosze, o których nie marzy żaden człowiek na jawie; on nie zna naszych nazwisk, a może gości teraz w naszej istocie… Nic nie ma dla niego skrytego… może on w tobie teraz, pani, dotyka się każdej kropli krwi, która się w twoim sercu przelewa… On, jeśli chce, każdą myśl pani, zaledwo ją poczujesz, już zgaduje i rozumie jak swoją własną… i czyż to nie jest rozkosz?…
– I on to wszystko panu opowie? – zapytała skwapliwie dziewica rumieniąc się.
– Wszystko, skoro go zapytam. Po obudzeniu się o wszystkim zapomni, ale ja pamiętam; a jednak wiedząc, jakie miejsce zajmuję w sercu tych, których nad wszystko ziemskie cenię, nie wpadłem w rozpacz… Czy rozumiesz mnie, pani?
Śpiący mocniej poruszył się, położył rękę na piersiach, drugą wyciągnął ku stronie, w której stałem, i wyrzekł słabym głosem moje nazwisko. Jedno dotknięcie magnetyzera obudziło śpiącego; za chwilę byliśmy w swoim objęciu.
– Zdało mi się – rzekł mi – że cię gdzieś we śnie widziałem, żeś się cieszył ze spotkania naszego i ubolewał razem.”
Józef Bohdan Dziekoński Siła woli (1845), w: Władca czasu. Polska nowela fantastyczna (1983)