Kosz ze starymi fotografiami, zdjęcia z operacji. Pchli targ (Ecseri piac), Budapeszt 2014
„Przypisując tyle znaczeń przedmiotom znalezionym, surrealiści podążali drogą wytyczoną przez de Chirico, który – dostrzegłszy w zwykłych rzeczach źródło metafizyki – ukazywał je w nowym świetle. To on kilkanaście lat przed Ernstem i Aragonem zobaczył poetycki wymiar tam, gdzie nikt go dotychczas nie szukał: ‚Objawienie może nastąpić znienacka, gdy najmniej się go spodziewamy, wywołać je może widok budynku, ulicy, ogrodu, placu’. Wrażenie, że za wyrwanymi z kontekstu przedmiotami jego obrazów kryje się tajemnica, potęguje fantastyczna perspektywa. W 1914 roku de Chirico zaczął łączyć ze sobą rzeczy w świecie logicznym niemające nic wspólnego, niczym legendarny parasol i maszyna do szycia [które przypadkowo spotkały się na stole sekcyjnym]. Zestawienie ze sobą ‚niespokrewnionych przedmiotów służy także sprowokowaniu objawienia. W Pieśni miłości (1914) chirurgiczna rękawiczka sąsiaduje z gipsową głową Apolla. Wyodrębniając rzeczy i układając w kontemplacyjne, oniryczne martwe natury, de Chirico przetarł drogę praktykowanej później przez surrealistów ‚irracjonalnej znajomości przedmiotu’. Pokazał im, że świat można traktować jako gigantyczne muzeum dziwacznych eksponatów”.
Agnieszka Taborska, Spiskowcy wyobraźni